50 rocznica zaślubin Barbary i Adolfa Chrzanowskich z SMS-em w tle
W serockim ratuszu odbyła się niecodzienna uroczystość odnowienia zaślubin Państwa Barbary i Adolfa Chrzanowskich. Uroczystość tę w głęboko skrywanej tajemnicy zorganizowali aktywni Towarzysze ze Stowarzyszenia Miłośników Skubianki oraz Rodzina tych, jak napisano w obwieszczeniu poczytnej przed laty Trybuny Ludu, przodowników pożycia małżeńskiego. Goście i para jak młoda podjechali pojazdami z czasów PRL-u: Syrenką, Warszawą, autobusem marki San, popularnie ogórkiem zwanym.
W Urzędzie Stanu Cywilnego ceremonia uświetniona przemową Pani Kierowniczki USC, bardzo serdeczną i długą jak historia małżeństwa szanownych jubilatów, wzruszyła wszystkich niezmiernie. Kolejne wydarzenia takie, jak wykonanie ulubionego utworu panny zawsze młodej pt. Alleluja, czy przekazanie młodym tabliczki pamiątkowej podpisanej przez gości, spowodowały przypływ wzruszenia u wszystkich.
Po ślubie zakończonym przekazaniem mnóstwa życzeń, kwiatów i wspólnym zdjęciu przy autobusie na serockim rynku przyszedł czas na Wesele - kolejną niespodziankę, którą zaplanowali i przygotowali wespół zespół Towarzysze młodej pary.
W wynajętej przez Kolektyw Organizacyjny sali w miejscowości Izbica nastąpił dalszy ciąg wydarzeń tego wieczoru w stylu lat 60-tych. Lokalny Aktyw w towarzystwie licznie występującej w zespole SMS młodzieży szkolnej zadbał o odpowiednią dekorację sali weselnej, przygotowanie stołów i oprawę artystyczną weseliska. Lud pracujący SMS-a z zaprzyjaźnionym Tradycyjnym Kołem Gospodyń Wiejskich Dosina przygotował rosół z kur pięciu na początek i szereg dań, które panie kelnerki z lokalu gastronomicznego WSS Społem wnosiły pomiędzy występami artystycznymi i tańcami. Ważnym i niezbędnym uzupełnieniem weselnego menu były zimne nóżki, jajka w majonezie z groszkiem zielonym oraz napoje wyskokowe „Patykiem pisane” i oranżada.
Towarzysze z SMSa - głównie za sprawą koneksji Przewodniczącej Kolektywu, Folwarskiej Joanny, aktywnej działaczki społecznej, bywałej w świecie i na salonach – załatwili występ znanej Gwiazdy Muzyki Radzieckiej Ały Pugaczewskiewej. Artystka jak zwykle oczarowała wszystkich wspaniałym głosem, kreacją i osobowością sceniczną. Świetnie odnalazła się po występie w gronie weselników uczestnicząc w zabawie i oklaskując swoje wychowanki i wychowanków, których szkoli w wolnym czasie w artystycznym fachu. Wszyscy bawili się świetnie dzięki Wodzirejowi i muzykowi w osobie pana Grzegorza, który odważył się zaśpiewać z Gwiazdą przebój „Milion białych róż”.
Jaka jest moc przyjaźni, i że można ją poznać nie tylko będąc w biedzie, przekonali się Państwo Basia i Alek Chrzanowscy. Takich przyjaciół, którzy własnymi siłami i środkami zorganizowali im uroczystość z okazji 50 rocznicy ślubu można im pozazdrościć.
I ja tam byłam,…..
Ref. KS. B.R.